Swordfish jako środowisko tłumaczenia plików TTX
Chociaż pojawił się nowy format SDLXLIFF, wielu klientów nadal zleca tłumaczenia w formacie TTX, odczytywanym i zapisywanym przez program Trados TagEditor.
Czy pliki TTX można tłumaczyć w Swordfishu zamiast w TagEditorze? Tak! Nawet jeżeli nie masz Tradosa, możesz tłumaczyć pliki TTX w programie Swordfish. Pamiętaj jednak o kilku poniższych uwagach:
- Pliki TTX przed tłumaczeniem w Swordfishu powinny być posegmentowane za pomocą programu Workbench. W przeciwnym razie Swordfish może utworzyć segmenty, które nie są do końca zgodne z założeniami programu TagEditor. Można użyć nawet pustej bazy, chodzi przede wszystkim o utworzenie segmentów zgodnych z Tradosem.
- Zwykle dostaje się do tłumaczenia zlecenie złożone z kilku lub kilkunastu plików TTX. Przed wczytaniem do Swordfisha pliki te można skleić za pomocą narzędzia SDL Trados Glue. „Klejenie” można również wykonać na etapie konwersji na format XLIFF, za pomocą funkcji „Projekt” w Swordfishu. Zaletą klejenia jest progagowanie się tłumaczeń od razu w całym zleceniu. Przeciwwskazaniem może być duży rozmiar pliku, przez który program może wstrzymywać nam pracę na kilkanaście sekund podczas automatycznego zapisywania kopii zapasowej.
- Jeżeli do funkcji Translate w Workbenchu użyto bazy zawierającej pasujące tłumaczenia, dopasowania przeniesione do pliku TTX zostaną również zapisane w strukturze pliku XLIFF. Dlatego po otwarciu skonwertowanego pliku XLIFF możemy spokojnie użyć funkcji „Usuń wszystkie przetłumaczone segmenty” z menu Zadania. Dopasowania pełne i niepełne pochodzące z Tradosa nadal będą dostępne w oknie Dopasowania z bazy segmentów, a nasze nowe tłumaczenia będą mogły się bez przeszkód propagować w całym tłumaczeniu.
- Kody języków z wczytanych plików TTX mogą się różnić od kodów ustawionych w pamięci tłumaczeniowej. Na przykład w pliku TTX jest EN-US i PL, a w bazie mamy en i pl. Należy je dostosować do kodów z pamięci, aby móc korzystać z tłumaczeń już dostępnych w pamięci. Służy do tego funkcja Zadania > Zmień kody języków.
- Po takim przygotowaniu można już tłumaczyć tekst. Jeżeli ciekawi Cię, jaki procent dopasowania ma dane tłumaczenie przechwycone z Tradosa, kliknij ikonę Komentarze. W oknie komentarza będzie wyświetlona wartość dopasowania z Workbencha.
Zalety używania Swordfisha do tłumaczenia plików TTX:
- Można pracować od razu nad całym zleceniem, jeżeli wszystkie pliki zostały sklejone. Nie zapomnisz o żadnym małym pliku. Oczywiście możesz to zrobić również w TagEditorze, ale w Swordfishu...
- postęp i tempo pracy można śledzić i kontrolować na pasku postępu u dołu Panelu tłumaczenia. Nie da się tego zrobić w TagEditorze. Widzisz, czy pracujesz w dobrym tempie, aby oddać tłumaczenie w terminie.
- W Swordfishu można używać wielu pamięci tłumaczeniowych, a nie tylko dwóch (głównej i referencyjnej), jak w Workbenchu do wersji 2007.
- Swordfish nie psuje wewnętrznej struktury plików TTX, czego niestety nie można na ten moment powiedzieć o najnowszym programie firmy SDL, Trados Studio 2009. Miałem niestety okazję sam to sprawdzić na zleconych mi do tłumaczenia plikach TTX.
- Swordfish działa dobrze nawet na netbooku, więc pracę możesz zabrać ze sobą. Być może da się zainstalować na takim małym, przenośnym komputerze również klasycznego Tradosa, ale próby instalacji i pracy z programem Trados Studio 2009, który ma duże wymagania sprzętowe, mogą mieć wyniki różne od oczekiwanych.
- No i na koniec również istotna kwestia - cena. Za mniej niż połowę ceny nowej licencji na aktualną wersję pakietu Trados Studio 2009 masz zgodność z jednym z głównych formatów Tradosa, czyli TTX, a w niedalekiej przyszłości również z formatem SDLXLIFF.
Kupuję >>
Ostatnie zmiany: 17 listopada 2009 r.